Lifestyle,

Jestem spełnionym marzeniem – Ania Świątczak

10 maja 2020

Ania Świątczak to artystka, twórczyni, piosenkarka, mama i żona. Jej życiem można obdzielić kilka kobiet, bo Ania przeszła wiele życiowych zmian. Rozmawiamy o tych zmianach, punktach zwrotnych oraz jej motywacji do zmiany.

Ania Świątczak stała się znana za sprawą piosenki „Pamiętasz była jesień”, którą zaśpiewała w „Szansie na sukces”. Następnie otrzymała nagrodę publiczności w Opolu. Przez siedem lat śpiewała w zespole „Ich troje”, związała się z zespołem zawodowo jak i osobiście. Ale przyszedł czas zmiany. Odeszła i zaczęła własną drogę. Jak to wygląda teraz i czym się zajmuje o tym opowiada w podcaście.

To rozmowa o tym jak żyje artysta, jego dylematach, decyzjach co z karierą, jak pogodzić pasję z zarabianiem pieniędzy. O tym, że trzeba chodzić twardo po ziemi, bo Ania wyniosła z domu: pracowitość, skromność i dzielność.

Wyprowadzka w wieku 19 lat, próba życia z muzyki oraz jak to jest, kiedy sodówka uderzy do głowy, a potem szybko człowiek zderza się z rzeczywistością. Rozmawiamy o młodości, wyborach dorosłości o spełnionych marzeniach i szczuciu medialnym. O zmianie, która wymyka się spod kontroli i fundamencie, którym jest dobry Bóg.

Rozmowa została nagrana tuż przed pandemią, więc plany koncertowe z grupą „Ich troje” są odwołane, jednak zostawiłam fragment rozmowy na ten temat, ponieważ Ani historia mówi o przebaczeniu i pokazuje, jak niespodziewanie potrafią splątać się nasze losy.

Nagrałyśmy długą rozmowę, bo dwie gaduły nie umieją rozmawiać krótko. Mimo to, warto poświęcić ten czas lub można podzielić sobie tę rozmowę na dwa etapy.

Znajdziecie w tej rozmowie dwie wyraźne części, które są przedzielone fragmentem muzycznym z Ani płyty „Pierwszy”, którą gorąco polecam! Ania Świątczak, ma wyjątkowy głos, pełen mocy, pasji i melancholii.

Ani płytę można kupić pod linkiem – wspierajmy muzyków w trudnym czasie!:

https://bit.ly/3bhAhvL

Występ Ani Świątczak z Szansy na sukces:

https://bit.ly/2WHyt9T

Ania angażuje się też w dubbing, lista filmów, gdzie mogliście ją usłyszeć:

https://bit.ly/3dx51u3

 

Jak możesz słuchać podcastu?

Możesz słuchać na tym blogu.

Ale możesz też słuchać nas na dowolnym odtwarzaczu mp3. Plik powinieneś pobrać z tego bloga, a następnie wgrać go na swój odtwarzacz.

Z wygody polecamy ostatni sposób, czyli słuchanie podcastów na swoim smartfonie. Robimy podobnie i jesteśmy zadowoleni, ponieważ ulubione podcasty można mieć ze sobą, by słuchać je w każdym miejscu i dowolnym czasie.

Śledź podcast Stacja zmiana na: iTunes | Android | SoundCloud | Twitter | Overcast |  RSS | SpotifyYouTube

Prosimy, oceń nasz podcast

Jeżeli zechcesz nam w jakiś sposób podziękować za naszą pracę, najlepszym sposobem, będzie pozostawienie opinii w iTunes.

Dzięki temu, że to zrobisz, podcast Stacja Zmiana będzie widoczny i ułatwi nam docieranie do słuchaczy.

Możesz to zrobić klikając na linka poniżej:

-> Link do podcastu w iTunes

 

Ciekawe myśli z naszej rozmowy:

Muzyk nie spędza wiele czasu na scenie, tylko w podróżach.

Gdy wchodzę na scenę i się otwieram, to tam może się zadziać wszystko. Natomiast jak schodzę, to uwielbiam wracać do swego domu. I to jest największa nagroda.

Zawód muzyka jest trudny do wymierzenia. W sporcie ktoś dobiega pierwszy, w muzyce nie jest łatwo znaleźć miernik. Muzyk jest uzależniony od tego, czy ktoś kupi jego płytę lub zakupi bilet na koncert.

Jak połączyć opowiadanie o tym, co w tobie, o potrzebie serca, z byciem szczerym i tworzeniem, z tym, że trzeba żyć i zabiegać o to, by ktoś puścił twoje piosenki w radiu lub telewizji?

Nie chcę uczyć moich dzieci, że pasja to wszystko. Bo pasją nie nakarmisz rodziny, ani siebie.

Mi zawsze zależało na tym, by po prostu śpiewać, stać na scenie, mieć muzyków za sobą. Nie chodzi mi o to, by tylko na tym zarabiać.

Kiedy młodzi pytają mnie o radę, bo chcą wziąć udział w programie muzycznym, zawsze im mówię, że warto mieć swój repertuar.

Jak się nic nie zadziało, to nie wiedziałam, gdzie mam głowę schować, zwłaszcza przed moimi przyjaciółmi w Lublińcu.

Przez długi czas myślałam, że w środowisku muzycznym jestem gorsza. Nie dosyć, że z małej miejscowości, to na maksa byłam niepewna tego, co robię i jaką jestem osobą. Ciągle mi się wydawało, że muszę coś udowadniać, że jestem niewystarczająco fajna. I to wszystko pakowało mnie w przeróżne kłopoty. Nikt nie miał też na mnie pomysłu. Co najgorsze ja sama nie miałam pomysłu na siebie.

Jeśli chcesz stanąć na scenie, to warto sobie odpowiedzieć na pytanie: po co?

Nadal to dla mnie wyzwanie, jak siebie określić muzycznie. Czuję presję, bo ode mnie wymaga się więcej.

Siedem lat śpiewałam z „Ich troje” i to była przygoda, jak roller coaster.

W swoim życiu doszła do pewnej ściany dwa razy.

Najtrudniej jest wybaczyć sobie samemu.

Rozwód to nie jest fajna rzecz i ma ogromną cenę, a rozstania z klasą to bzdura.

Wszystko to, co czujemy i o sobie myślimy, zostaje skonfrontowane z tym, co się dzieje w naszym życiu.

Nie wierzę w życie na zasadzie, postawię wysoki plot i się odgrodzę, bo jesteśmy zależni od innych ludzi i to bardzo dobrze. Bo interakcje międzyludzkie są bardzo ważne.

Tymi kilkoma przypadkami, że mnie ktoś zranił, nie wrzucę wszystkich do jednego worka, że teraz zrani mnie każdy. Nieprawdą jest to, że ochronię siebie, jeśli zamknę swoje serce.

Mamy siebie nawzajem i możemy sobie wzajemnie pomóc. Możemy poprosić innych o pomoc i wsparcie.

Jestem ze Śląska i nie jestem nauczona, by prosić o pomoc. To ja daję pomoc, ale nie proszę o nią. Musiałam się tego nauczyć. Zrozumiałam też, że nieproszenie innych o pomoc jest fałszywą dumą. To udawanie, że jestem lepsza.

Czasami, wpatrzeni w przestrzeń, nie wiemy kogo mamy obok siebie, a temu komuś obok nas może się łamać życie. Dlatego na swoich koncertach mówię: spójrz w lewo i prawo, na ludzi obok ciebie.

Nie ma sensu spędzać życia czekając w przedpokoju.

Stare drogi nie otwierają nowych drzwi.

Nie powiedziałam, że będzie łatwo, ale że będzie warto.

Scroll to top