Zapraszam na sentymentalną podróż w kierunku odtwarzaczy kaset video. Przepiękne czasy, gdy nie było platform streamingowych, a były kolejki do punktów video, by zarezerwować najciekawszy film na weekend.
Janusz Łoś z Video Świata opowiada swoją historię. Przepiękna droga do odkrywania swoich pasji i wykonywania zawodu zgodnego ze swoimi zainteresowaniami.
Świat się szybko zmienia. Życie Janusza opowiada o przejściu od lampy naftowej do komputeryzacji. Bo jeśli ktoś był prekursorem zmian pod koniec lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku, to w naszych, szalonych latach dwudziestych, może być w zupełnie innym miejscu.
Ale w gruncie rzeczy nie chodzi o to, by dogonić zmiany technologiczne, ale by mieć dobre życie, spokój wewnętrzny, dobre relacje z rodziną i radość z tego, co się osiągnęło. Zapewne coś cennego weźmiesz sobie z rozmowy z Januszem Łosiem.
Plan rozmowy:
- 0:00 – Wstęp.
- 1:27 – Zapraszamy do Video Świata.
- 2:00 – Janusz Łoś, jego rodzinna miejscowość i nauka przy lampie naftowej.
- 2:57 – Starszy brat.
- 5:28 – Czy da radę żyć bez elektryczności?
- 6:08 – Czytanie książek za nagrodę.
- 6:55 – Muzyka.
- 7:36 – Humanista, czy „ścisłowiec”, jak to rozpoznać?
- 8:56 – Politechnika Gdańska i pierwsza praca.
- 10:04 – Przeprowadzka do Olsztyna.
- 10:34 – Przyszedł czas wilczego kapitalizmu.
- 11:33 – Dwanaście lat przy desce kreślarskiej – to nie było to!
- 11:59 – Fascynacja filmem i muzyką.
- 12:44 – Wymyśliliśmy, że razem otworzymy wypożyczalnię kaset video.
- 15:20 – Zakładanie działalności gospodarczej w latach dziewięćdziesiątych.
- 15:47 – Pierwsze zetknięcie z filmem.
- 18:48 – Wreszcie robiłem to, co chciałem i to, co mnie fascynowało.
- 20:30 – Muzyka.
- 21:09 – Fascynacja teatrem i fascynacja ambitnym kinem.
- 22:45 – Wskakujemy w lata dziewięćdziesiąte ubiegłego wieku.
- 25:37 – Trudno dzisiaj wybrać dobry film na platformie streamingowej.
- 26:45 – Jak wyglądał proces wypożyczania kasety video?
- 29:15 – Przebranżowienie wymaga odwagi.
- 32:54 – Rozwój i schyłek Video Świata.
- 34:55 – Warto dzisiaj zajrzeć do Video Świata i poczuć się jak w skansenie.
- 35:55 – Ekonomia sentymentu – moda na kasety video.
- 37:30 – Lubię to co robię.
- 38:10 – Kim chciałeś zostać w dzieciństwie?
- 40:20 – Świat się zmienia, miejsca się zmieniają.
- 42:20 – Muzyka.
- 45:00 – Scena po napisach…
Video Świat – Olsztyn – odwiedźcie to miejsce! – https://tiny.pl/ctmfd
VHS HELL – fundacja – warto tutaj zajrzeć do videomaniaków – https://tiny.pl/ctqn8
Mówię o serialu w ARTE Kino klasy Z (ale już chyba nie jest dostępne) – https://tiny.pl/ctqn2
Film polecany przez Janusza Łosia – Sonata – https://tiny.pl/ctmdk
Drugi film polecany przez Janusza to Johny – https://tiny.pl/ctmd8
Muzyka w odcinku:
Ketsa – Forever Soundtrack – https://tiny.pl/ctqf5
Ketsa – Confirmed Sightings – https://tiny.pl/ctqfj
Nature – I Remember You – https://tiny.pl/ctqfp
Jak możesz słuchać podcastu?
Możesz słuchać na tym blogu.
Ale możesz też słuchać nas na dowolnym odtwarzaczu mp3. Plik powinieneś pobrać z tego bloga, albo z SoundCloud a następnie wgrać go na swój odtwarzacz.
Z wygody polecamy ostatni sposób, czyli słuchanie podcastów na swoim smartfonie. Robimy podobnie i jesteśmy zadowoleni, ponieważ ulubione podcasty można mieć ze sobą, by słuchać je w każdym miejscu i dowolnym czasie.
Śledź podcast Stacja zmiana na: iTunes | Android | SoundCloud | Twitter | Overcast | RSS | Spotify | YouTube
Prosimy, oceń nasz podcast
Jeżeli zechcesz nam w jakiś sposób podziękować za naszą pracę, najlepszym sposobem, będzie pozostawienie opinii w iTunes.
Dzięki temu, że to zrobisz, podcast Stacja Zmiana będzie widoczny i ułatwi nam docieranie do słuchaczy.
Możesz to zrobić klikając na linka poniżej:
Zapraszamy do słuchania rozmowy w YouTube – subskrybuj kanał podcastowy – YouTube
JANUSZ ŁOŚ I KASETY VIDEO (transkrypcja rozmowy lekko redagowana)
2 LIPCA 2023
K: Witam na stacji zmiana, jest to podcast o tym, że coś się kończy, a coś się zaczyna, a na pewno się zmienia. Wita was Kasia Michałowska i mój gość Janusz Łoś
J: Dzień dobry!
Zapowiedź
K: Dzień dobry! Nawet nie wiecie w jakich okolicznościach się znajdujemy. Nawet to pewnie słychać po dźwięku, bo dźwięk jest ładny z powodu tego, że mamy ściany wypełnione: uwaga! kasetami video. To naprawdę niesamowite miejsce. Można powiedzieć taki kawałek naszej polskiej i dzisiaj o tym porozmawiamy.
Ale nie tylko, przede wszystkim poznamy pana Janusza, jego historię i to jak to się stało, że w jego życiu było kilka zmian. Ta rozmowa bardzo ciekawie się zapowiada. Zapraszamy!
Video świat
K: Znajdujemy się w niesamowitym miejscu. Video świat. Tak się nazywa to miejsce i tutaj jeszcze mamy takie napisy, że można oddać kasetę video do którejś godziny, żeby się nie spóźnić. Bo wtedy ktoś musi zapłacić karę 50 groszy bodajże za godzinę, czy za dzień? Są również płyty DVD. To będzie motyw przewodni dzisiejszej rozmowy, ale nie zaczynamy od tego.
Januszu! opowiadałeś mi, że urodziłeś się w dosyć małej miejscowości. Kiedyś mi nawet powiedziałeś, że uczyłeś się przy świeczce.
Dzieciństwo
J: Przy lampie naftowej.
K: O przepraszam! Przy lampie, źle zapamiętałam. Ale to jest niezwykłe, bo tutaj, jak na tamte czasy, w latach (końcówka lat 80), to było coś nowoczesnego, a ty mówisz, że się uczyłeś przy lampie naftowej. Opowiedz jak wyglądało twoje dzieciństwo.
J: Urodziłem się w 1953 roku, zawsze powtarzam, że jest to rok śmierci Stalina i rok aresztowania Kardynała Stefana Wyszyńskiego. O kardynale wspominam, bo tam gdzie się urodziłem, to jest taka mała wioska Krekole niedaleko jest Lidzbarka Warmińskiego i od Stoczka Warmińskiego 4 km. Czyli rzut beretem. Dlatego ciągle to wspominam, że bardzo blisko mieszkałem tego miejsca osadzenia kardynała.
K: I też miałeś brata.
Brata trzy lata starszego, tak, że cały czas podążałem za bratem.
K: Co to znaczy że podążałeś za tym bratem?
J: On poszedł do Technikum Samochodowego po Szkole Podstawowej w Krekolu, ja za nim. A potem jak on skończył technikum, to poszedł na Politechnikę Gdańska na budowę maszyn. Ja też tam za nim podążałem, cały czas.
Repatrianci
J: Rodzice przyjechali zza Buga jako repatrianci w 46 tak gdzieś w styczniu.
Na początku rozmawiali w takim jakby narzeczu Polsko-Rosyjsko-Białoruskim. Mówili, że mówią “poprosto”, czyli po prostemu. Z nami rozmawiali normalnie po polsku. Także ja wszystko rozumiałem, co oni mówili, ale z nami nie rozmawiali w tym swoim języku, tylko ze sobą.
(dalsza transkrypcja rozmowy wkrótce…)