Praca,

Być jak Krystyna Janda? – Agnieszka Grewling-Stolc

18 maja 2025

Zapraszam do inspirującej rozmowy z Agnieszką Grewling-Stolc, założycielką prywatnego Teatru Mostownia w Gdańsku.

Posłuchaj, jak z miłości do teatru i warsztatów artystycznych, krok po kroku, rodziła się ta wyjątkowa inicjatywa, pokonując liczne wyzwania, od remontu zrujnowanego Domu Książki po budowanie zespołu i zaufania publiczności. Agnieszka dzieli się swoją pasją, opowiada o sile wspólnoty i o tym, jak pod wpływem sztuki zmieniają się ludzie, zarówno młodzi adepci teatru, jak i widzowie. To opowieść o marzeniach, ryzyku i niezwykłej determinacji w tworzeniu miejsca, które kulturalnie wzbogaca Gdańsk. Zapraszam do słuchania!

TEATR MOSTOWNIA – https://teatrmostownia.pl/

☕

Czy w Trójmieście jest miejsce na prywatny teatr, tworzony z pasją i bez twardego finansowania miejskiego? Agnieszka Grewling-Stolc udowadnia, że tak! W rozmowie z Kasią Michałowską zdradza kulisy powstania Teatru Mostownia – od małej sceny w kamienicy, po imponującą przestrzeń w dawnym Domu Książki we Wrzeszczu. To historia pełna odwagi, ryzyka i tytanicznej pracy, często wykonywanej własnymi rękami (i rękami męża, córek i przyjaciół!).

To nie tylko opowieść o biznesie w kulturze. To przede wszystkim rozmowa o ludziach i zmianie, jaka zachodzi pod wpływem sztuki. Agnieszka opowiada o młodych ludziach, którzy w Teatrze Mostownia odnajdują swoje miejsce, rozwijają pewność siebie i uczą się zmieniać świat wokół siebie. To wzruszające świadectwo tego, jak teatr może być przestrzenią rozwoju i akceptacji dla każdego, niezależnie od „wariatstwa”.

Dowiesz się także o nieoczywistej drodze zawodowej Agnieszki – od marzeń o filozofii, przez studium aktorskie i reżyserię, aż po animację społeczno-kulturalną. To dowód na to, że życie pisze najlepsze scenariusze, a pasja i otwartość na zmiany prowadzą do realizacji nawet najbardziej szalonych pomysłów.

Czy prowadzenie prywatnego teatru w Gdańsku to łatwy kawałek chleba? Z jakimi wyzwaniami prawnymi i finansowymi trzeba się zmierzyć? I dlaczego wsparcie bliskich i docenianie roli „smerfa marudy” w zespole jest tak ważne? Posłuchajcie rozmowy, by poznać odpowiedzi na te pytania i zainspirować się odwagą i determinacją Agnieszki Grewling-Stolc!

Nie przegapcie tego inspirującego odcinka „Stacji Zmiana”! Posłuchajcie o budowaniu mostów przez sztukę, o tym, dlaczego warto ryzykować i o sile wspólnego działania w Gdańsku.

Rozdziały:

  • 00:00 – Wprowadzenie do rozmowy z Agnieszką Grewling-Stolc
  • 02:52 – Tworzenie Teatru Mostownia w Gdańsku
  • 05:48 – Wyzwania związane z adaptacją przestrzeni teatralnej
  • 09:07 – Proces remontu i organizacji teatru
  • 11:58 – Pasja i nieprzewidywalność w życiu zawodowym
  • 14:48 – Wsparcie w prowadzeniu teatru i organizacji pozarządowej
  • 17:15 – Rola szczegółów w działalności artystycznej
  • 19:54 – Potencjał kulturalny Gdańska
  • 21:45 – Tworzenie społeczności wokół sztuki
  • 26:25 – Zmiana poprzez sztukę
  • 30:20 – Osobiste doświadczenia i rozwój artystyczny
  • 33:59 – Droga do reżyserii i pokora
  • 36:33 – Twórczość z młodzieżą i energia grupy
  • 39:19 – Wyzwania w pracy i życie zawodowe
  • 42:39 – Relacje rodzinne i praca z córkami
  • 49:39 – Przyszłość teatru i przekazywanie pasji

Kilka myśli z rozmowy:

  • Teatr Mostownia jest efektem wielu lat pracy i zaangażowania.
  • Pasja do teatru prowadzi do nieprzewidywalnych zmian w życiu zawodowym.
  • Wsparcie rodziny jest kluczowe w prowadzeniu teatru.
  • Sztuka może pomóc w budowaniu pewności siebie.
  • Nie każdy ma odwagę podążać za swoimi pasjami.
  • Praca w teatrze to nie tylko sztuka, ale i edukacja.
  • Zawsze warto dawać szansę młodym ludziom.
  • Tworzenie teatru to wspólna praca i zabawa.

Jak możesz słuchać podcastu?

Możesz słuchać na tym blogu.

Ale możesz też słuchać nas na dowolnym odtwarzaczu mp3. Plik powinieneś pobrać z tego bloga, albo z SoundCloud a następnie wgrać go na swój odtwarzacz.

Z wygody polecamy ostatni sposób, czyli słuchanie podcastów na swoim smartfonie. Robimy podobnie i jesteśmy zadowoleni, ponieważ ulubione podcasty można mieć ze sobą, by słuchać je w każdym miejscu i dowolnym czasie.

Śledź podcast Stacja zmiana na: iTunes | Android | SoundCloud | Twitter | Overcast |  RSS | SpotifyYouTube

Prosimy, oceń nasz podcast

Jeżeli zechcesz nam w jakiś sposób podziękować za naszą pracę, najlepszym sposobem, będzie pozostawienie opinii w iTunes.

Dzięki temu, że to zrobisz, podcast Stacja Zmiana będzie widoczny i ułatwi nam docieranie do słuchaczy.

Możesz to zrobić klikając na linka poniżej:

-> Link do podcastu w iTunes

Zapraszamy do słuchania rozmowy w YouTube – subskrybuj kanał podcastowy – YouTube

Transkrypcja:

Kasia StacjaZmiana (00:00.59)
Agnieszka, słuchaj, mam do Ciebie pierwsze pytanie. Czy Ty byś chciała być jak Krystyna Janda?

Agnieszka:

Ja nie śmiałabym się porównywać do tak wielkiej twórczyni. I w takiej mikroskali jakieś punkty styczne na pewno są, czyli obie jesteśmy blondynkami, obie założyłyśmy swój teatr i obie pracujemy z córką, więc na pewno te trzy punkty są zupełnie skromnie wspólnymi.

Kasia StacjaZmiana (00:36.622)
Dzień dobry, witam na stacji zmiana. Jest to podcast o tym, że coś się kończy, a coś się zaczyna, na pewno się zmienia. Witam Was, Kasia Michałowska i zaprosiłam do mnie gościa, Agnieszkę Grewling-Stoltc. Dzień dobry, Agnieszko. Cześć, dzień dobry. Słuchajcie, dzisiaj będziemy miały artystyczną rozmowę, bo Agnieszka jest artystką i zajawioną, podejrzewam, moderatorką, inspiratorką. I dzisiaj będzie taka inspirująca rozmowa. Zapraszamy Was do niej.

Kasia StacjaZmiana (01:15.918)
Jak dowiedziałam się o tym, że powstaje taki teatr w Gdańsku, prywatny teatr, tutaj nie refundowany przez Urząd Miasta czy jakieś dofinansowania, na pewno poszukujecie jakichś różnych dofinansowań, ale to jest taki prywatny teatr, to pomyślałam sobie, o jeeja, to już jesteśmy takim miastem, że możemy to robić, bo tak mi się kojarzy, że to jest realne, w dużym mieście jest to realne, żeby zrobić, ale co to dopiero w takim Gdańsku, jak my jesteśmy za ściankiem północy nad tym morzem?

Agnieszka:

Tak, nie jest to łatwe zadanie, ale ja też nie zaczynałam od zera, ponieważ to był proces i właściwie Teatr Mostownia jest efektem kilkunastu lat wcześniejszych działań warsztatowych i moich działań pozatatowych, czyli działalnością w ramach NGiOS-u Stowarzyszenia Kulturalno-Edukacyjnego Mostu. Można powiedzieć, to był taki bezpieczny przeskop.

Oczywiście zawsze jest ryzyko, ale zawsze można krok w tył zrobić i wrócić do tego co było. A jak się nie idzie do przodu, jak się nie ryzykuje, no to nie wiadomo. A może coś z tego wyjdzie. Na razie wychodzi super.

Kasia:

Macie ludzi? przychodzą?

Agnieszka:

Mamy ludzi, właśnie jesteśmy po premierze, tak jestem na świeżo, emocjach, bo wczoraj była premiera naszej najnowszej produkcji dla dzieci, Lumi w trawce szumi. Spektakl monodram, ale z muzyką na żywo towarzyszącą. Spektakl taneczny, ruchowy, z tekstem, z ilustracjami i właśnie z dźwiękami, z muzyką. I już jesteśmy po dwóch spektaklach z udziałem dzieci. Pełna sala, dwa sold outy, więc naprawdę jesteśmy tacy nakręceni, tak. No i ja się nie bałam o spektakl, że on jest dobry, bo jakieś miałam takie poczucie, że to jest fajna praca, że spotkali się ludzie, którzy coś chcą fajnego zrobić i pracowaliśmy, tu nie było fuszereki, ogrom pracy wykonany, ale takie miałam dreszcze. Jak dzieci zareagują, bo to dla nich jest ten spektakl. Ja, jako pedagog teatru, mogę powiedzieć, tak, chciałabym mieć dobre poczucie, że to, co piszę i to, robię, to, że to trafi do widza i że umiem wcelować i we wrażliwość, i w poczucie estetyki, i w humor młodego widza, ale potwierdzeniem tak naprawdę dopiero jest spektakl.

Kasia:

To prawda, bo się to tworzy na sucho, prawda? Tak. Tylko w twojej wyobraźni, chociaż fajne to jest, co mówisz, bo faktycznie tak twórczynie jak ty ogranicza tylko wyobraźnia i to jest wspaniałe.

Agnieszka:

Dokładnie. I kasa.

Kasia:

No tak, tak dokładnie. No to chcę porozmawiać dobrze, sama przeszłaś do kasy. Wiesz, to nie jest duża scena, bo bycie np. teatrem miniatura i załóżmy posiadanie 250 miejsc, czyli można sprzedać 250 biletów. U Was ile tych miejsc jest? No maksymalnie 80. 80, tak myślałam właśnie. Czy w ogóle da radę to zamknąć budżetowo, taki teatr? Ta sala trzeba by było ją poszerzyć, jakoś zwiększyć, gdybyś mogła.

Agnieszka:

No może zacznę od tego, że nie jest łatwo znaleźć przestrzeń w Gdańsku, żeby przystosować ją do teatru. To nie jest takie proste.

To jest już moja trzecia przestrzeń teatralna, którą zbudowałam. Taka niezależna oczywiście, bo pierwsza to była w siedzibie stowarzyszenia, którą wygraliśmy w konkursie na lokal z gdańskiej nieruchomości. To było 100-metrowe mieszkanie na Bohaterów Getta i jeden z pokoi przekształciłam w taką mini-mini scenę na 25 widzów. Ale to naprawdę taki teatr w kamienicy.

On miał swoją publiczność i swój klimat.

Kasia:

Czyli tutaj Emilianem Kamińskim się znowu kojarzy…

Agnieszka:

No tak, ale jego też w kamienicy, a nasza kamienica… Ale to też miasto duże, my mniejsze miasto. No tam był taki zaczym, można powiedzieć, że gdzieś tam się sprawdziło to, że na spektakle może ktoś chcieć przyjść. Więc to ośmieliło mnie do tego, żeby poszukać już komercyjnie do wynajmu jakiegoś lokalu, który pozwoli troszkę więcej.

Pierwszym naszym lokalem był budynek na Grunwaldzkiej 12, to jest za teatrem miniatura. Bardzo fajni, prywatni właściciele, którzy byli otwarci na nasze wszystkie zmiany, które tam wprowadziliśmy.

I tam byliśmy przez ponad rok. Tam tak naprawdę rozwinała się ta scena Teatru Mostownia. Tam powstały pierwsze nasze produkcje dla dzieci. Tam też zaczęła się scena impro. Tak jak mieliśmy wtorki, impro dla młodzieży, dla dorosłych. To była też niewielka scena, niewielki teatr, bo tam maksymalnie 50 osób wchodziło. Ale tam w ogóle było po prostu mało miejsca, bo 100 metrów cały lokal miał. Jedna toaleta, no tak bardzo skromnie. Jak się to zaczęło kręcić, to na horyzoncie pojawił się dom książki. Wprawdzie on już przez trzy lata stał nieużytkowany, ale nie wiedziałam, że jest do wynajęcia. I mój mąż to jest taka osoba, która jak ja zapuszczę temat, to on drąży dalej i właśnie Darek znalazł.

(…)

Scroll to top